wtorek, 19 kwietnia 2022

14 listopada 1988

Poniedziałek


22:50


Zaczęło się od tego, że dowiedziałem się, iż w tym roku nie będę dostawał stypendium, ponieważ nie należą mi się już dotacje od państwa. Powiem szczerze, że byłem bardzo zbulwersowany. Moja klasa tak samo. Postanowiliśmy napisać odwołanie. Najpierw od całej klasy, potem ode mnie. I nie do dyrekcji jako takiej tylko do dyrektora naczelnego. Dziś kiedy Iwona zaniosła mu te odwołania, powiedział jej, że jeżeli dostanę tutaj stypendium, to obetną mi cały budżet w PDDz. Więc lepiej będzie, jeżeli złożę podanie o zapomogę, a nie stypendium. Ustąpili w końcu trochę, bo mogę ja wziąć nawet co dwa miesiące po dwadzieścia kilka tysięcy złotych. Tak też zrobiłem. Jutro oddam to podanie do sekretariatu. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Potrzebna jest mi teraz cała masa pieniędzy. Policzyłem, że na samą studniówkę wydam około 55 000 zł. Nie mam też jeszcze kurtki na zimę i ciepłych rzeczy. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś to wszystko ogarnąć. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz