Sobota
16:05
Skurczybyk. Nie to zbyt delikatne określenie. Pasowałoby powiedzieć lepiej menda pierdolona, skurwiel albo zwykły chuj. Ale mnie wkurwił! Mam ochotę go zajebać. No wychodzi na to, że w tym internacie to nic nam nie wolno. Na dodatek w ogóle nie można się odezwać.
No, o co chodzi? Ano o to, że mamy malować piwnice. Za co? Ano kurwa za posiadanie grzałki. Jakie, kurwa posiadanie?! Ona tylko była w naszym pokoju! Ktoś zostawił ją po ostatnim zakwaterowaniu w weekend. Przecież nie mam na to wpływu, kto co zostawia. Nawet nasrać mogą na środku pokoju i nic na to nie poradzę. Ale weź to wytłumacz temu pedałowi. Nawet do łba mi nie przyszło, żeby to schować.
Ta menda sprawdzała dziś czystość w pokojach i ją znalazła. Nie było tłumaczenia. To moja grzałka a ja kłamię, żeby się wymigać. Mam wrażenie, że on tylko czekał na jakąkolwiek okazję, bo te piwnice już dawno trzeba było pomalować, a nie było chętnych. Jebany chuj.
No więc mamy robotę na dobrych kilka godzin. Jak powiedziałem o tym Sylwkowi, to on stwierdził, że jak pan Rusak chce malować piwnice, to niech się przebiera i sam maluje.