wtorek, 9 sierpnia 2022

16 lutego 1989

Czwartek 


19:45


Czy ona stała się moją obsesją? Chyba nie ale Zdaję sobie sprawę, że istnieje we mnie jak dotąd niezaspokojona potrzeba, potrzeba, którą odczuwa większość ludzi, to taka zwykła rzecz, a jednak tak bardzo ważna. Chodzi o bliskość, poczucie przynależności, potwierdzenia swojej wartości w drugiej osobie, miłości. 

No cóż, ta drobna dziewczyna weszła w moje życie gwałtownie, ale przypadkowo. Jestem taki jaki jestem, a ona była pod ręką. Z ludźmi dzieją się różne rzeczy, szczególnie gdy bawią się na studniówce. Wiadomo wielka impreza, podniecenie, alkohol i efekt murowany. Podejrzewam, że gdyby to była zupełnie inna dziewczyna, efekt byłby podobny. 

No cóż, trudno. To, co rozbłysło w mnie, zaczyna już powoli gasnąć. Pozostają tylko miłe wspomnienia. Czasami trochę boli, ale wiem, że przejdzie. Może to głupie, sam nie chcę się do tego przyznać, ale wydaje mi się, że staram się ten płomień w sobie podtrzymać. 

Wczoraj wysłałem do niej z Garwolina anonimową pocztówkę z serduszkiem. Dziś też. Adres napisałem lewą ręką, ale i tak pewnie się domyśli. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz