niedziela, 7 sierpnia 2022

14 lutego 1989

Wtorek


17:05 


Byłem na żeńskim, ale nie u Marzeny. Miałem do niej iść, ale w ostatnim momencie jakoś zmieniłem kierunek i wstąpiłem do zupełnie innych dziewczyn, które nawet mało znam. Pogadałem sobie trochę. Potrzebowałem tego. Takiego normalnego kontaktu z płcią przeciwną. Bez zobowiązań i bez podtekstów. Siedząc samemu w pokoju i myśląc o tym wszystkim, co zaszło między nami, można dostać porządnego świra. Sam siebie nie rozumiem. Wydaje mi się, że jednak powinienem odwiedzić tę Marzenę, bo mi ucieknie. Wymknie się spod mojej kontroli. Nie chciałbym całkowicie stracić z nią kontaktu, bo to fajna dziewczyna. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz