Wtorek
15:00
Miałem sen. Śnił mi się mój dom w Łochowie. Wszystko było w nim bardzo realne i rzeczywiste tak jak jest. Wszystko porozrzucane, brudne, rozpadające się meble, na podłodze błoto, porozwalane jedzenie itp. W pewnym momencie ktoś zadzwonił do drzwi, więc otworzyłem. To był mój kolega. Zaprosiłem go do środka. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że nie powinienem tego robić. Zobaczyłem jego oczy, jak on patrzy na to wszystko i jak reaguje. Pamiętam, że powiedział wtedy:
-Jak wy tu możecie mieszkać? Jak wy to możecie żyć? Przecież to jest gorzej niż w chlewie.
Wtedy, po tych słowach poczułem ogromny wstyd. Może coś więcej niż wstyd.
Wiem, że ten sen powstał z moich rzeczywistych obaw, bo przecież jeszcze tydzień temu coś podobnego odczuwałem, będąc tam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz