czwartek, 24 sierpnia 2023

19 kwietnia 1990

Czwartek 


Wieliszew 15:20 


Piękna słoneczna pogoda. Ciepły wietrzyk niesie ze sobą zapach lata. Po niebie wolno suną białe obłoczki. W taką pogodę chciałoby się wznieść w powietrze i szybując nad światem przywitać błękitne niebo. Jest wspaniale. 

Pracy w pomidorach jest dużo, ale wbrew temu, co mógłbym wcześniej sądzić, sprawia mi ona przyjemność. Najważniejsze, że nikt nie stoi mi nad głową. Nikt nie patrzy mi na ręce. Każdy zajęty swoją działką. Łącznik pusty, cisza jakby nikogo nie było. Rozkładam sobie robotę tak, aby nie zostawać po godzinach i aby nie zalegać. 

Czas mija. Kończy się jeden dzień i zaczyna drugi. Zmienia się świat i zmienia się człowiek. Przyglądając zapisy w tym zeszycie, stwierdziłem, że moje życie dzieli się na takie małe epoki. Przez pewien okres jestem taki, później znowu inny.

 

    
    Ilustracja: kreator obrazów w Bing.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz